W dzisiejszych czasach, pełnych pośpiechu, komercji i chemii warto szukać rozwiązań w naturze. To ona bowiem, daje nam wiele możliwości dla poprawy zdrowia, samopoczucia i osiągnięcia równowagi organizmu. Jedną z najstarszych form doprowadzania organizmu do homeostazy są zioła. Stosowanie ich staje się coraz bardziej popularne, jednak niektóre wciąż pozostają dla nas tajemnicą. Przykładem jest tu kłos głowienki pospolitej – Spica Prunellae.
Głowienka pospolita, to ziele występujące powszechnie na terenie Azji i Europy. Bardzo często można ją spotkać również na terenie naszego kraju, w miejscach, w których nie ma zbyt dużej ilości chwastów. Jeżeli roślina ma korzystne warunki do wzrostu, to znaczy odpowiednie nasłonecznienie i żyzną glebę, jest w stanie osiągnąć 50 cm wysokości (Błaszczyk, s. 538, 2008). Występuje na łąkach, przydrożach i w zaroślach (Fendyk, s. 155, 2013).
Ziele ma kłos, który podczas kwitnienia charakteryzuje się malutkimi, fioletowymi kwiatostanami. Okres kwitnienia głowienki przypada na porę letnią, najczęściej jest to lipiec. Surowcem leczniczym jest kłos rośliny. Jego zbioru dokonuje się wówczas, gdy przekwitnie i stanie się brązowy. Jest to znaczące z punktu widzenia leczniczych właściwości ziela. Właśnie w tym okresie nasiona rośliny są najcenniejsze (Lubicki, 2018).
Łacińska nazwa kłosa ziela to Spica Prunellae. Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej (TCM) posiada następujące właściwości farmakologiczne: smak – gorzki, ostry; charakter termiczny – zimny; wpływa na obieg czynnościowy – wątroby, pęcherzyka żółciowego, płuca; kierunek działania – do dołu; ośrodek działania – głowa, oczy, szyja (Błaszczyk, s. 538, 2008). Głowienkę stosuje się w: bólach i zawrotach głowy, stanach zapalnych oczu, zastojach w układzie żółciowym (Różański, 2011). Jako główne działanie ziela w TCM wskazuje się ochładzanie gorąca wątroby i uwalnianie oczu (Błaszczyk, s. 539, 2008).
O licznych zastosowaniach głowienki w codziennym życiu mówi Łukasz Lubicki. Jego wiedza o omawianym zielu bazuje na osobistych doświadczeniach. Jak sam często podkreśla, musiał zmierzyć się z ciężką dysfunkcją nosogardzieli. Wówczas medycyna zachodnia nie dawała mu szans na wyzdrowienie. Zbawieniem okazała się medycyna naturalna. Wyzdrowieć udało mu się dzięki terapii ziołowej, zmianie stylu życia i nawyków żywieniowych. Jak mówi jednym z kluczowych ziół w tym okresie okazała się Spica Prunellae. Było to pierwsze ziele, które zastosowano w jego terapii. Działanie głowienki unaoczniło się niemal natychmiast. Już po trzech dniach ustąpił stan zapalny, który wcześniej trwał półtora roku (Lubicki, 2018). To doświadczenie skłoniło Łukasza Lubickiego do dalszego zgłębiania tajników medycyny naturalnej i TCM. A w dłuższej perspektywie przerodziło się pasję i sposób na życie.
W wieloletniej praktyce Łukasz Lubicki często stosuje ziele głowienki. Wskazuje on na wieloaspektowe działanie rośliny. Jak mówi: niweluje ona toksyczne gorąco w organizmie; jest silnie przeciwnowotworowa i przeciwbakteryjna – niszczy między innymi paciorkowce i gronkowce. Jej właściwości pomagają również przy przeziębieniach z gorąca, anginie, bólach oczu i uszu. Roślina uspokaja i wycisza organizm, a to szczególnie ważne jest w terapiach nowotworowych. Zaleca on przygotowanie z głowienki krótkiego odwaru (decoctum). Ziele należy gotować od 3 do 5 minut, dziennie stosować od 4 do 15g. Najlepiej działa ono w mieszankach (Lubicki, s. 105, 2017).
Głowienkę najlepiej łączyć z innymi ziołami. Mieszanki ziołowe oprócz tego, że posiadają większe spectrum działania, są też korzystniejsze dla organizmu. Niektórzy zapominają o tym, że złożona receptura jest bezpieczniejsza, ponieważ chroni nas przed skutkami ubocznymi, jakie mogą wystąpić po podaniu pojedynczego ziela. Omawianą w tym artykule Spicae Prunellae najlepiej komponować z korzeniem berberysu (Radix Berberidis), trędownikiem (Radix Scrophulariae) oraz z korzeniem urzetu indygowca (Radix Isatidis). Wtedy mieszanka ta ma jeszcze silniejsze działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne (Lubicki, 2018).
Widząc jak duży zakres działania posiada ta niepozorna roślina, warto zastanowić się nad jej uprawą w przydomowym ogrodzie. Nie wymaga ona bowiem dużych nakładów pracy, a jedynie odpowiedniego miejsca. Nasiona ziela możemy pozyskać z jego dojrzałych kłosów i rozsiać na działce. To właśnie te ziarenka mają tak niesamowite działanie.
Z rozważań tych wynika, iż głowienka jest niezastąpiona w domowej apteczce. Warto byłoby zatem poświęcić tej roślinie więcej uwagi. Jest to bowiem ziele nadal nieodkryte i niedocenione, a jak wspomina Łukasz Lubicki głowienka to dar, otrzymany całkowicie za darmo (Lubicki, 2018).
Lidia Wawerska
Katarzyna Wolska
Bibliografia:
- Błaszczyk T., Leczę ziołami chińskimi, Hamm, 2008.
- Fendyk M. A., Korniak T., Kuszewska K., środa M., Kucewicz M., Krawczyk K., Kołodziaj P., Rozpoznawanie roślin na potrzeby waloryzacji przyrodniczych. Podręcznik medyczny, Olsztyn, 2013.
- Lubicki Ł. Wstęp do Tradycyjnej Medycyny Chińskiej – skrypt dla Akademii Zielone Terapie, Kazimierz Dolny, 2017.
- http://rozanski.li/2601/nowe-sprzeczne-badania-na-temat-glowienki-pospolitej-prunella-vulgaris-l/
- Lubicki Ł., LubickiTV, https://www.youtube.com/watch?v=2eWSzE6pPm8