Nie zdajemy sobie sprawy jak wielką bronią przeciwko dysfunkcjom organizmu mogą okazać się nasze przydomowe ogródki. Rozpoczynamy cykl filmów oraz artykułów o tak zwanych ziołach chińskich, syberyjskich, które z powodzeniem przyjmą się na polskim gruncie.
Do takich roślin należy tarczyca brodata (Scutellaria barbata), od wieków znana w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej. Wyglądem przypomina werbenę pospolitą. Naturalnie występuje w północnych Chinach, Korei, Japonii, a także jak większość tarczyc, na Syberii. Jest to roślina niewysoka, jej wzrost waha się od 30 do 50cm, to niestety pewien mankament, ponieważ trzeba bardzo uważnie pielić, łatwo ją wyrwać razem z chwastami. Ma liście o lancelowatym kształcie, drobne niebiesko-fioletowe kwiaty. Zbioru dokonuje się latem, kiedy roślina jest w pełni rozkwitnięta, sierpień to już ostatni dzwonek na takie zabiegi. Tarczyca brodata ma smak ostry, gorzki, jej charakter termiczny jest zimny, zatem pomaga przy dysfunkcjach wynikających z gorąca. Wpływa na obiegi czynnościowe płuc, żołądka, wątroby[1].
Ziele ma wiele właściwości, jednak najbardziej istotne wydaje się to, że działa przeciwnowotworowo. Uwalnia, udrażnia, rozmiękcza guzy, szczególnie w przypadkach nowotworów płuc, żołądka, wątroby i jelit. Ma związek z najważniejszymi funkcjami organizmu: oddychaniem, trawieniem oraz z szeroko pojętą immunologią. Warto jednak zauważyć, że pojedynczo podawane ziele niewiele zdziała, dopiero dobór odpowiedniej mieszanki, zmiana diety oraz nawyków sprawi, że wesprzemy organizm w walce z nowotworem.
Ponadto, wspomaga terapię związaną z bartonellozą, boreliozą, babeszjozą. W połączeniu z innymi ziołami, m.in. z bylicą jednoroczną (Artemisia annua), jest w stanie doprowadzić do całkowitego wyjścia ze schorzenia. Tarczyca brodata skutecznie działa również w wypadku anginy, gorączki, wysięków ropnych, dysfunkcji nosogardzieli. Ochładza gardło, zwalcza wilgotny, ciężki kaszel z wydzieliną żółtą, zieloną lub podbarwioną krwią. Hamuje krwawienia, jednak tylko te spowodowane gorącem organizmu.
Podsumowując, czy nie warto zastanowić się nad zasadzeniem tarczycy brodatej w swoim ogrodzie? Wydaje się, że odpowiedź jest oczywista. Bez większego trudu możemy posiadać piękną, unikatową roślinę, która będzie cieszyła oczy swoim wyglądem oraz pozytywnie wpływała na zdrowie, o które nikt lepiej nie zadba niż my sami.
[1] T. Błaszczyk, Leczę ziołami chińskimi, Hamm 2010, s. 616-618.